Land of War – The Beginning: polskie Call of Duty?

Tak się złożyło, że przez lata w Polsce gry komputerowe traktowane były nieco po macoszemu. Powstawało wiele kiepskich produkcji, które nie wychodziły nawet za nasz rynek. Wyjątkiem mogły być darmowe gry hazardowe. Jednak z czasem zaczęliśmy się liczyć w Europie i na świecie. Świetnym tego przykładem jest Wiedźmin 3, This war of mine czy Cyberpunk 2077. Pytaniem zatem jest to, czy Land of War – The Beginning też będzie sukcesem?

Land of War – The Beginning: polskie Call of Duty?

Nowość na rynku

Land of War – The Beginning to gra polskiego studia MS Games, która ma pojawić się na rynku 27 maja tego roku. Jest to w pewnym sensie dzieło wyjątkowe, gdyż pokaże nam początek wojny z perspektywy polskiego żołnierza. Jeśli spojrzymy na większość drugowojennych tytułów, to przenoszą one nas w czasy wojny między III Rzeszą a ZSRR czy po przystąpieniu USA do wojny. Najbardziej eksploatowany jest wątek lądowania w Normandii i walk na froncie zachodnim. Tymczasem brakuje gier, gdzie możemy spojrzeć na początek II wojny światowej. Były co prawda strategie jak Blitzkrieg czy Codename Panzers, jednak kampania wrześniowa stanowiła w nich zaledwie mały epizod.

O czym jest ta gra?

Land of War – The Beginning ma być typowym shooterem w stylu Call of Duty czy Medal of Honor. Już po zapowiedziach i 20-minutowym gameplayu widać, że polscy twórcy mocno inspirowali się klasyką wojennych FPS-ów. Naszym bohaterem jest tu szeregowiec Wojska Polskiego, Piotr Kowalski. Będzie on musiał wziąć udział w wojnie obronnej we wrześniu 1939 roku, jak i wedle zapowiedzi: także w późniejszych kampaniach, zwłaszcza we Francji 1940. Właśnie te dwa okresy są pomijane przez twórców gier, więc polki tytuł od razu wzbudził ciekawość. Wiemy, że w pierwszej kampanii będziemy walczyć pod Mokrą, na Helu, jak i będziemy mieć okazję do poprowadzenia polskich jednostek pancernych – być może u boku Orlika – polskiego asa pancernego. Twórcy wciąż ukrywają przed nami dalszą fabułę. Ponoć mają się tu znaleźć również zadania szpiegowskie i dywersyjne.

Z zaprezentowanego gameplayu wynika, że gra faktycznie będzie bardzo przypominać CoD i MoH. Już w pierwszej misji walczyć będziemy w okopach, wyzwalać jeńców, likwidować działa za pomocą dynamitu. Do dyspozycji będziemy mieć historyczne bronie, jak i umundurowanie, ekwipunek. Póki co gra ta wydaje się całkiem dynamiczna, choć na dokładną ocenę będziemy musieli poczekać do końca maja.

Jak można wyczytać na Steamie, Land of War ma być właśnie wizją staroszkolnej strzelanki, gdzie gracze będą mogli liczyć na gameplay skupiony zwłaszcza na efektownej oraz intensywnej i walce. Będzie to zatem tytuł przeznaczony dla miłośników nie tylko II wojny światowej, lecz i oldschoolowych shooterów. Zgodnie z zapowiedziami twórców na ekranach pecetów pojawią się modele broni, których do tej pory nie uświadczyliśmy w grach komputerowych. Będą to zarówno faktyczne egzemplarze, jak i takie uzbrojenie, które znajdowało się wtedy w fazie testów i nigdy nie weszło do seryjnej produkcji. Aż jesteśmy ciekawi, czy będzie możliwość niszczenia niemieckich czołgów za pomocą legendarnego karabinu przeciwpancernego wz 35 UR.

Po pierwszych pokazach widać, że nie jest to tytuł najwyższych lotów, gdzie kuleją niektóre animacje czy grafika, jednak trzeba pamiętać o tym, że jest to gra małego i niezależnego studia, w którym pracuje ledwie 10 osób.

0 / 5. Ocen: 0

Zakłady bukmacherskie

spot_img

Najlepsi bukmacherzy